Bocień upamiętnił ofiary holokaustu
Jeszcze wrzesień
Bocień upamiętnił
Dostałam zaproszenie do Bocienia na uroczystość odsłonięcia tablicy materialnie utrwalającej pamięć o więźniarkach Podobozu KL Stutthof . Pojechaliśmy tam z Piotrem Brzeskim, wspominając po drodze tę samą uroczystość w Szerokopasie w 2009 roku, 22 sierpnia. W tym dniu właśnie w 1944 przywieziono więźniarki do Bocienia i część z nich odesłano do Szerokopasu. Teraz Bocień i Świętosław, dwie wsie a jedno sołectwo, zrobiły to samo u siebie.
Na otwartym terenie usytuowano piękny wielki kamień z wykutą sześcioramienną gwiazdą i menorą.Na zdjęciach widać, jak zagospodarowano przestrzeń wokół i można sobie wyobrazić ją za kilka lat, gdy tuje podrosną.
Po odsłonięciu tablicy, czyli przecięciu biało-czerwonych wstęg oplatających kamień, poszliśmy do szkoły i tam wysłuchali prelekcji pani dr Danuty Drywa, pracownicy muzeum w Sztutowie (niem.Stutthof). Przedstawiła ona wyniki badań miejsc kaźni więźniarek żydowskich KL Stutthof na terenie gminy Chełmża. Domyślacie się pewnie, że w relacji znalazł się akapit poświęcony naszej wsi.
Oprócz pani Drywa mówił do nas tez pan Jerzy Strużyna z Mełna. Jest on organizatorem Pieszego Rajdu Szlakiem Holokaustu, który odbywa się co roku od (jeśli dobrze zapamiętałam) 2013. W maju uczestnicy wędrują przez Bocień – Szerokopas – Grodno dla uczczenia pamięci kobiet zamordowanych tylko za to, że były Żydówkami, że były innej rasy! Rozmawialiśmy przez chwilę i poprosiłam go,by zawiadomił, kiedy będą w Szerokopasie.
Nie wiedziałam wtedy jeszcze, że rasizm tak nagle odżyje i to w moim kraju.
Powyżej macie dowody pasji pana Strużyny i zaangażowania uczestników.